Brakuje mi wiosny. Pogoda wciąż nie rozpieszcza. Wyciągnęłam z szuflady kartki, które lekko wiosennie mnie nastroiły. Powstały już jakiś czas temu, ale nie było okazji aby je pokazać.
Muszę przyznać, że mistrzem quillingu jeszcze nie jestem. Cały czas się uczę. Kwiatki może trochę koślawe, khem... ale z czasem mam nadzieję, że dojdę do wprawy. Ogólnie jestem z nich zadowolona.
Muszę przyznać, że mistrzem quillingu jeszcze nie jestem. Cały czas się uczę. Kwiatki może trochę koślawe, khem... ale z czasem mam nadzieję, że dojdę do wprawy. Ogólnie jestem z nich zadowolona.
P.S. Na blogu "Życie nitką malowane", możecie zobaczyć, jaką przesyłkę-nagrodę Nawanna ode mnie otrzymała. Ja zapomniałam o fotkach, dlatego odsyłam do Nawanny >NAGRODA<
Śliczne karteczki! Quillingowe elementy śliczne. Robiłam, wiec wiem jakie to trudne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i jeszcze raz dziękuję za wspaniały prezent:)
Niedługo zmierzę się z kolejną quillingową kartką.
Usuń