Tym razem mam do zaprezentowania szydełkowe kaktusy, ale sporo mniejsze niż te ostatnie, dlatego nazywam je minikaktusami. Obejrzałam w Google zdjęcia żywych i sztucznych, po czym jakoś po swojemu, bez żadnych konkretnych wzorów zaczęłam tworzyć...
I wyszło mi coś takiego...
...takiego... (mąż każe dorobić mu sombrerro)
Ale cudowne te kaktusiki 😉
OdpowiedzUsuń