Ostatnio kartki u mnie nie powstają. Bardziej zżyłam się z szydełkiem :) To największa serweta, którą do tej pory zrobiłam. Jej wymiary to 43x62 cm. Do jej wykonania użyłam kordonka Maximum Opus 100g/565m w kolorze ecru. Pięknie zdobi naszą komodę.
To serwetka wg tutorialu Aurelii Myszki Szarej z Youtube, serwetka nosi wdzięczne imię Irena :) Średnica wyszła 28 cm, przy użyciu szydełka w rozmiarze 1,5 mm.
A moją pierwszą w ogóle zrobioną serwetką, jeszcze w zeszłym roku, była ta oto "piękność".
Nie chcę kłamać jak dawno to było, ale ze dwa, trzy lata temu na pewno, jak odnalazłam stare gazetki po mojej mamie... takie z 2002 roku m.in., i postanowiłam, że się z nich nauczę robić serwetki na szydełku. Podstawy znałam, jak zrobić łańcuszek, półsłupek i słupek. Poszłam do pasmanterii, poprosiłam o jakiś biały kordonek... Pani podała mi Adę 5. Pasuje? Pasuje, jest biały i niezbyt cienki, co mi się wydawało atutem. Do tego kupiłam szydełko i... i tak sobie to leżało i leżało, aż w końcu przyszedł ten dzień. I jak się później okazało... Wybrałam sobie na pierwszą próbę wzór serwetki, którą moja mama też kiedyś robiła. Odnalazłam ją na strychu podczas świątecznych odwiedzin. Mama na pewno robiła ją z zupełnie innych nici. Ada 5 jest to sztywny kordonek, jak później doczytałam nadaje się do frywolitki, ale mi się podoba ten efekt sztywności... Praktycznie nie trzeba nic krochmalić. Myślę, że ten kordonek nadałby się do takich prac, jak np. podkładki pod kubek.
A że kordonka troszkę zostało... zaczęłam następna... starczyło na kawałek, więc trzeba było dokupić. I tak powstała moja druga serwetka. Tak jak i poprzedniczka ma 30 cm średnicy.
Bardzo ładnie się układa, praktycznie sama się wyregulowała podczas prasowania.
Coś tam i innego robiłam, ale tamte rzeczy są niedokończone. Teraz mam kolejną nową miłość, maszynę do szycia ;) Efekty pracy z nią mam nadzieję, że kiedyś się ukażą :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz