niedziela, 28 maja 2017

Gdy chesz powiedzieć "cześć", "hey", "hi", "hello"

kartka "hey, hello"
Czasami chcemy tylko komuś dać do zrozumienia, że o nim pamiętamy, chcemy podziękować za sam fakt istnienia i/lub wyrazić chęć dalszego kontaktu. Wtedy potrzebujemy, jak ja to nazywam, "kartki-cześć"... Jestem zła na pocztę, bo ta karteczka ze zdjęcia powyżej nie dotarła do mojego przyjaciela. Nie wiem, którą pocztę winić, polską, czy tą po jego stronie... Dwa miesiące i kartka nadal nie dotarła do miejsca przeznaczenia. Obawiam się, że zaginęła bezpowrotnie. No cóż, będzie trzeba zrobić drugą...

Ostatnio mam niewiele czasu na "karciane" hobby, ale nie chciałabym, żeby blog całkowicie zamarł. Mam zamiar czasami zamieszczać jakiś post z rzeczami, które zrobiłam kiedyś, a że blog mam w sumie od niedawna, to nie były one jeszcze publikowane. Mam nadzieję, że po paru miesiącach czasu mi przybędzie i będę mogła pokazywać twory wykonywane na bieżąco.

Z serii "kartek-cześć" mam zachowaną na zdjęciu jeszcze jedną. Nie tylko na zdjęciu, bo mam ją wciąż u siebie w szufladzie i gdyby komuś wpadła w oko... Nie mogę przekonać się, by ją wysłać chłopakowi, tak jakoś... bardziej pasuje mi do dziewczyny :)

kartka hi

Kwiatki  wykonane przez moją mamę.

2 komentarze:

  1. Cudne kartki! Wiesz, moja babcia kiedyś wysłała do mnie kartkę urodzinową w styczniu, a kartka dotarła w kwietniu... I nie frunęła z Afryki tylko z sąsiedniego województwa! Więc może nie wszystko jeszcze stracone ;)

    OdpowiedzUsuń